Słone przekąski cieszą się ogromną popularnością jako nieodłączny element imprez i rodzinnych spotkań. Producenci tych smakołyków są zobowiązani do przestrzegania rygorystycznych zasad, które muszą spełnić, aby ich produkty mogły trafić na rynek. Ostatnie badania ujawniają, że niemal połowa producentów ma problemy z przestrzeganiem tych norm!
Kontrolerzy z Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) przeprowadzili szczegółowe kontrole w zakładach produkujących słone przekąski. Zbadali składniki i gotowe produkty, co ujawniło szereg nieprawidłowości, budzących niepokój co do jakości tych popularnych przysmaków. Spośród 30 sprawdzonych zakładów, 13 nie spełniło norm, co stanowi alarmujący procent.
Błędy dotyczyły m.in. fizykochemicznych właściwości pokarmu. Kontrolerzy zauważyli, że w niektórych przypadkach deklarowane na opakowaniu poziomy tłuszczu i soli były przekroczone. Dodatkowo, podczas kontroli nieprawidłowości występowały również w kwestiach znakowania.
Stoki narciarskie na Podkarpaciu
Zobacz naszą galerię!
Przykładem były produkty, które zamiast mleka w proszku zawierały preparaty mleczno-tłuszczowe, co stwarza zagrożenie dla zdrowia konsumentów. Oznaczenie „produkt polski” często nie odpowiadało rzeczywistości, co podważało zaufanie do producentów. Kontrola IJHARS wskazała, że zdarzały się sytuacje, w których etykietę taką otrzymały przekąski z niemieckim olejem słonecznikowym czy indyjską cebulą...
W wyniku kontroli nałożono kary na przedsiębiorców, którzy nie spełniali norm, a także wymagano, aby partie produktów z wadami przeszły odpowiednie zabiegi. Mimo nieprawidłowości, inspektorzy nie znaleźli zastrzeżeń co do organoleptycznych cech artykułów ani oznak GMO, co stanowi pozytywny aspekt raportu.
Główny Inspektor Jakości Handlowej przypomniał konsumentom, że „produkt polski” powinien zawierać krajowe składniki, a nazwy takie jak „mleko”, „masło” czy „jogurt” są zastrzeżone dla produktów mlecznych, nie mogą zawierać tłuszczów roślinnych. To ważne przypomnienie o odpowiedzialności producentów i konieczności jasnego przedstawiania składu na opakowaniach.